czwartek, 31 maja 2012

"Wypierdydo..." - Czyli okradziony, czy cheapener??

Od wczoraj cała zamojska opinia publiczna żyje banerami, które zawisły na salonie Fiata w tym właśnie mieście. Możemy tam znaleźć napisy następującej treści: "Wyp… nas Urząd Skarbowy W-wa Targówek na kwotę 1 900 000 zł. Dziękujemy ci zas… Polsko”, czy "15 osób straciło pracę, dziękujemy ci macocho Polsko". Za sprawą zamojskiej społeczności zdjęcie salonu stojącego przy ul. Lwowskiej w Zamościu z czerwonym transparentem w kilka godzin podbiło całą Polskę.Pojawiło się na portalach WYKOP, KWEJK, a na Facebooku udostępniło je wielu moich znajomych. Gdy jednak zapytać kogoś o co tak dokładnie chodzi, każdy milczy. Po prostu wszystkich zafascynowała, dość odważna, bo wulgarna forma wypowiedzi. Ale przecież z zawieszonych napisów wszystko jasno wynika! Czy aby na pewno??  Ja postanowiłem przyjrzeć się sprawie z bliska, choć gdy dziś z daleka patrzyłem na w/w salon banerów już nie było...

Autobial to jeden z największych dealerów samochodowych w regionie. Jego salony można było niegdyś znaleźć w Lublinie, Zamościu i Biłgoraju. Przedsiębiorstwo nieźle sobie radziło, aż do roku 2011, kiedy światowy kryzys pogrążał branże motoryzacyjną. Doszło do zamknięcia salonu w Lublinie, gdzie zwolniono grupę osób i pozostawiono jedynie serwis. Pod koniec lutego 2012, pojawił się nowy właściciel Zbigniew Stonoga. Biznes odsprzedał spółce Car Management z Warszawy, której jest współwłaścicielem. Potem w lokalnej prasie pojawiły się zapewnienia o próbie stworzenia salonu, który będzie prężnie się rozwijał i gwarancji zatrudnienia na przynajmniej rok. W tym samym czasie w Lublinie działy się rzeczy co najmniej "dziwne". Pracownikom zaczęto podsuwać do podpisania dokumenty rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron. Nie mieli wyjścia, gdyż usłyszeli, że w przeciwnym wypadku nie dostaną świadectw pracy. Pracownicy dostali po 800 zł, a w świadectwie pracy wyczytali, że ekwiwalenty za niewykorzystane urlopy zostaną im dopiero wypłacone. W takim trybie rozwiązania umowy pracownicy nie mogą liczyć na 2-miesięczne odprawy i 3-miesięczne wypowiedzenia. Przy okazji dowiedzieli się, że od początku marca pracowali oni, na umowę zlecenie, choć żaden z nich nowych umów nie podpisywał. Cześć zwolnionych już złożyła pozwy do sądu i zawiadomiła Inspekcję Pracy... Prezes Car Managment, firmy która przejęła Autobial Zbigniew Stonoga powiedział, że zrezygnował z zarządzania lubelskim serwisem po tym, jak zapoznał się z wynikami finansowymi firmy. No to nie wiedział co kupuje?? Przecież głównym zadaniem każdego przedsiębiorstwa jest osiągnięcie zysku, więc chyba żaden człowiek o zdrowych zmysłach i choć podstawami ekonomi nie ryzykowałby wejścia w biznes, który wygląda na  nierentowny...
Sytuacja w zamojskim oddziale wyglądała nieco lepiej, ale jak się okazało też była raczej mało standardowa. Pan Zbigniew Stonoga, odsprzedał działkę na której leży salon innej firmie, której też jest właścicielem. Wartość transakcji, niebagatelna, bo aż 8,5 miliona złotych! Ponieważ przepływ gotówki odbył się między powiązanymi ze sobą firmami, zwolniony został on z podatku VAT, a zwrot miał wynosić prawie 1,9 miliona złotych... Decyzja z wypłatą została jednak wstrzymana, do zakończenia postępowania podatkowego. Może to potrwać kilka dni, tygodni, lub nawet miesięcy. Opóźnienie wypłaty, może natomiast wskazywać na to, iż urząd wykrył jakieś nieprawidłowości. Przedsiębiorca zareagował na tę wiadomość zwolnieniem 15 osób i wywieszeniem słynnych już banerów... Czy jednak to opóźnienie wypłaty zwrotu podatku VAT, aż tak szkodliwe dla biznesu, że musiało pociągnąć za sobą zwolnienie 25% załogi?? Czy  dla osoby, która ma kilka firm w całej Polsce, te 2 miliony to, aż tak duży problem?? Hmmm... A ta cała sprzedaż działki, po co?? Przecież wszystko i tak w jednym portfelu... A może Pan Stonoga obawiał się egzekucji ewentualnych długów Car Management, z tej działki??

Według mnie za dużo w tym wszystkim znaków zapytania... Może ta cała akcja to swego rodzaju zasłona dymna przedsiębiorcy, który przygotowuje się zamknięcia zakładu w Zamościu, tak jak to miało miejsce w Lublinie?? Pan Stonoga mówi, iż sprzedaż działki miało pomóc w walce z konkurencją, ale gdzie w Zamościu konkurencja?? Są tylko dwa salony, które oferują nowe samochody, ale za przyzwoite pieniądze - DACIA i właśnie FIAT. A może ta akcja jest swego rodzaju promocją osoby Pana Stonogi, za którą stoi słynny już Piotr Tymochowicz. Tak, tak... Ten człowiek, który najpierw tworzył Andrzeja Leppera, a dziś jest współpracownikiem Janusza Palikota. To właśnie jego osoba, robi wokół tego wydarzenia sporo szumu. Sam Stonoga list do w/w rozpoczyna wyliczeniem swoich zasług dla Radzymina: budowa szpitali i domów dziecka, zakup karetek, czy współfinansowanie wizyta Jana Pawła Drugiego. Wspomina też o śmierci swojej matki i o tym, że tylko przez to iż jest osobą wielkoduszną zwolnił zaledwie 15 osób, a nie wszystkich pracowników. Co ciekawe miejscowi pracownicy, a nawet przedstawiciele zarządu nie identyfikują się ze słowami, które zawisły na ich zakładzie. Wypowiada się za to chętnie Stonoga i nie zdziwiłbym się, gdybyśmy niedługo zobaczyli go w nowej roli: polityka, lub "społecznika"...

2 komentarze:

  1. ciekawe czy zapłacił poprzedniemu właścicelowi.

    OdpowiedzUsuń
  2. a swoją drogą to jest straszne zniszczyć taką firmę, okraść wszystkich

    OdpowiedzUsuń